muzyka polesia

Kapele z okolic Cycowa i Wierzbicy



 
Środowisko muzyczne Cycowa i sąsiednich miejscowości miało z jednej strony silne towarzyskie związki z Urszulinem i terenami położonymi bardziej na południe – okolicami Siedliszcza, Wierzbicy, a nawet w stronę Pawłowa i Rejowca, z drugiej strony liczne zawodowe i edukacyjne związki z Chełmem i Lublinem. Z nielicznych relacji i rozmów wynikałoby, że pod względem repertuaru tutejsze kapele szybciej i mocniej niż w innych opisywanych okolicach odeszły od dawniejszego wiejskiego repertuaru na rzecz czerpanych z powszechnej kultury kompozycji rozrywkowych i klasycznych. Wielu tutejszych muzyków miało za sobą jakąś formę formalnej edukacji muzycznej (szkoły muzyczne, orkiestra w wojsku) oraz doświadczenia w grze poza środowiskiem wiejskim (orkiestry, zespoły rozrywkowe).
 
Według rozmówców z tych okolic najczęściej wymienianą „dobrą orkiestrą” był zespół dęty znany jako „Iwaniuki”, prowadzony przez braci Iwaniuków z Kulika.
 
Inny markowy zespół z regionu to „Szulce”. Seniorem grupy był Franciszek Szulc, urodzony ok. 1905 roku. Grał w nim również jego syn Jan. Przez grupę przewinęło się wielu muzyków z okolicy.
 
W okolicach Wierzbicy i Cycowa od drugiej połowy lat 40. popularna była także kapela Kisterów. Inne, bardziej lokalne kapele z tej okolicy to „Kapronie” z przysiółka Buza koło Olchowca (wspomniany wcześniej skrzypek Józef Kaproń) oraz „Duminy” z Sewerynowa. Składy poszczególnych kapel mieszały się przy różnych okazjach. Bronisław Kister grywał zarówno z „Duminami”, jak i z muzykami z Cycowa.
 
W latach 60. i 70. uaktywniło się nowe pokolenie instrumentalistów, urodzonych latach 40. i 50. Byli wśród nich akordeoniści Sławomir Enskajt z Cycowa i Stanisław Arciszewski z Urszulina, trębacze Eugeniusz Józefczuk i Stanisław Józefczuk z Andrzejowa oraz Wiktor Jaszuk z Zawadowa, klarnecista Stanisław Grzegorczyk z Urszulina, bębnista Krasicki, Jerzy Zieńkowski (był kierownikiem muzycznym w lubelskiej Victorii). Wyróżniającymi się muzykami z tej generacji byli skrzypkowie Tadeusz i Zbigniew Zieńkowscy. Obaj zdobyli wykształcenie muzyczne. Zbigniew, uzyskawszy stypendium zagraniczne, szybko opuścił rodzinne strony dla międzynarodowej kariery w niemieckich i austriackich orkiestrach symfonicznych. Grę Tadeusza pan Sławomir Enskajt scharakteryzował: miał nutę tkliwą jak Cyganie. W latach 60. młodzi muzycy założyli zespół „Malinówka”.
PL | BY | UA

Share on Google+

Музыка Палесся / МУЗИКА ПОЛІССЯ// енциклопедія традиційної музики // Энцыклапедыя традыцыйнай музыкі //encyklopedia muzyki tradycyjnej.